Prawdopodobnie każdy „zjadacz chleba” ma jego ulubione
źródła. Także w mojej okolicy zapewne każda z piekarni ma swoich wytrwałych
orędowników jak i zagorzałych przeciwników. Ja wobec chleba zbyt wielu wymagań
nie mam. Powinien być możliwie naturalny (bez barwników, spulchniaczy,
wspomagaczy i zbędnej chemii), na zakwasie, najchętniej żytni i najchętniej z
pełnego ziarna. I tego się trzymam w swoich piekarniczych poszukiwaniach (prócz
momentów kiedy napada mnie przemożna chęć na zjedzenie drożdżówki;).
Mam w
pobliżu wiele możliwości znalezienia dobrego pieczywa. Przede wszystkim
Piekarnię Pawlak. Jest wiele punktów sprzedaży tej firmy w Krakowie, ja jednak
wierna jestem piekarni na Placu na Stawach.
Kupuję tutaj najchętniej chleb 8
Ziaren i Chleb Drwala, ale wybór jest przeogromny i zapewne każdy znajdzie coś
wedle własnego upodobania.
Tutaj też właśnie, w momencie drożdżówkowej manii,
nabywam Palucha z serem (szkoda tylko, że jest on coraz mniejszy i coraz
bardziej niepozorny – jeszcze niedawno były to ogromne skręcane pałki – teraz są
wielkości co najwyżej przeciętnej – nadal pyszne – zwłaszcza jeżeli uda się je
kupić jeszcze ciepłe). Zaglądam także dosyć
często do piekarni Buczek na Senatorskiej.
Mają całkiem dobry chleb żytni na
zakwasie i doskonałe kanapki (co prawda na pszennych bułkach rozmaitego rodzaju
i tylko 2 rodzaje na pieczywie w kolorze ciemnym (bo nie gwarantuję, że jest to
pieczywo razowe) z ziarenkami – ale za to pełne sałaty i warzyw. Rzadko (do –
prawie nigdy;) zdarza mi się przygotowywać sobie kanapki „do pracy” – więc kiedy
mam ochotę na taką przekąskę – są jak znalazł. Czasami nabywam tutaj także po
kawałku tarty (są brokułowe, szpinakowe z łososiem i z kurczakiem) – ciasto nie
powala ale wypełnienie dobre bardzo).
I jeszcze - jeżeli chodzi o chleb - bezkonkurencyjne jest pieczywo z "Piekarni mojego Taty" - na Salwatorze (prócz Almy) można kupić je także w cukierni "Słodki Kącik"o której pisałam kilka postów wcześniej.
Jeżeli ktoś ma ochotę na słodkie wypieki – godnym polecenia
miejscem jest Cukiernia Józef Wilk (chociaż może polecać tego miejsca nie
trzeba wcale – kolejki po słodkości z tej cukierni sięgają czasem ulicy;). Mnie
szczególnie do gustu przypadły rogaliki z orzechami i białym makiem.
Z miejsc dla mnie nowych (i wcale też nie tak długo istniejących
ogólnie) skusiła mnie ostatnio Cukiernia Róża a raczej nabyte tam ciasto
marchewkowe – wilgotne – takie jak lubię i na prawdę polecam.
Ciasto Marchewkowe z cukierni Różą |
Prócz tego jest Aviteks (nie jeden), ale w Aviteksie kupuję
jedynie Michałki (bardzo niedietetyczny wytwór cukierniczy – kiedyś ktoś
powiedział mi, że to takie resztki zlepione w jedną pralinkę – nie wiem, nie
sprawdzałam – ma orzechy i smak czekolady – kiedy mam ochotę na coś słodkiego w
tym stylu, zazwyczaj chcę to natychmiast, już i bezrefleksyjnie – kilka zakupionych
Michałków znika zanim zacznę pomyśleć czym, czy raczej z czego, są;) Potomek ma
na nie uczulenie.
Dla osób, które nawet nie mają zamiaru przed rodzina i zaproszonymi gośćmi udawać, że same tworzą słodkie wypieki polecam cukiernię Consonni. Mają wyborne torty i ciast z masami i kremami, pełne orzechów (gdy trzeba), z prawdziwą czekoladą, dobrymi owocami i wcale nie są mdląco słodkie.
Z miejsc od Salwatora oddalonych (nie tak znowu bardzo – na Dębniki,
zaraz za most, daleko nie jest) smakuje mi pieczywo z Piekarni Zaborowscy. Pełnoziarnisty chleb (taka jest chyba nawet jego nazwa) i chleb żytni na
zakwasie – odpowiadają w pełni moim wymaganiom.
Z mojej strony to tyle – chętnie przyjmę sugestie innych miejsc
ze zjadliwym pieczywem :)
takiego chleba jak piecze Pawlak nie dostaniecie nigdzie.te wszystkie piekarze które pieką od dekad obecnie już nie mogą konkurowac.a jadłem chleb przez 67 lat w Krakowie i mam porównanie.ostatnio przez okres 8 -śmiu lat przyjeżdzam po chleb do Pawlaka co drugi dzień albo pod dworzec, albo na kleparz . chlebek chłopski mały jak i duży przebija wszystkie smaki- świeżutki do tygodnia czasu o specyficznym smaku.[/ podobno mąka palona./ ----- smakosz, Krakus od siedmiu pokoleń.- Kr- Długa45- 31- 147.
OdpowiedzUsuńcenowo zaszaleli! Podwyżka ceny chleba Wiejskiego do 7,00 PLN (podwyżka o 40%) to jednak trochę przesada. Przesiadam się na warzywa :)
OdpowiedzUsuń