Ostatni weekend nauki i brak idei przewodniej w temacie
posiłku sprawił, że postanowiłam przypomnieć sobie czasy studenckie i zamówić
coś do jedzenia w barze sałatkowym restauracji Chimera.
Kiedy zaczęłam studia w
Krakowie mój Instytut mieścił się na Rynku, więc dosyć często zdarzało mi się
jadać w Chimerze. Lubiłam to miejsce nie tylko ze względu na lokalizacje i
bardzo przyjemny wystrój ale także (czy może przede wszystkim – byłam w końcu
studentką;) za przyjazny stosunek ilości do ceny.
Bardzo dobry był także wybór
potraw i sałatek, które można było komponować w zestawy i same jedzenie także
było dobre. Miło, że pewne rzeczy z czasem nie ulegają zmianie. Każde z
powyższych zdań pasuje nadal do Chimery i serwowanych w niej posiłków. Skusiłam
się dzisiaj na duży zestaw „na wynos” – w cenie 17 zł. do wyboru 6 dań.
Wybrałam (kierując się wspomnieniami smaków z przeszłości):
1.
Brokuły z jajkiem i pomidorami – brokuł ugotowany
„al dente”, ćwiartki pomidora i jajko na twardo – prosto, zdrowo, smacznie
2.
Bób z ziemniakami i sałatką pekińską (kawałki brokułów
i jajka w sałatce są wynikiem transportu we wspólnym pudełku – oryginalnie tych
składników w sałatce nie ma – może to być istotne dla osób nie tolerujących brokułów…bądź
jajka) – kocham bób i ziemniaki pod każdą postacią – nie zastanawiałam się więc
długo nad wyborem
3.
Zapiekane ziemniaczki – jak już nadmieniałam:
ziemniaki kocham pod każdą postacią a pieczone to nawet bardziej ni uwielbiam –
nie znam tajemnicy przygotowywania ich w Chimerze, ale zawsze ale to ZAWSZE są
rewelacyjne
4.
Tarta brokułowa – zawsze ją zamawiałam – więc dlaczego
nie tym razem (innego powodu zasadniczo brak) - ma rewelacyjny smak.
5.
Lazania z porami (taka nazwa widniała przy tacy
z daniem – chociaż wg. mnie to raczej zapiekanka makaronowa (z różnego rodzaju
makaronów) – godna polecenia.
6.
Kasza z klopsem i sosem pomidorowo-imbirowym –
kasza jęczmienna, klopsik z mięsa mielonego i pasujący do wszystkiego sos.
Całość (ogromnego) zestawu:
Do zestawy dodatkowo można wybrać sos (ja wybrałam czosnkowy
– planowałam naukę w domu więc nie narażałam nikogo na kontakt z czosnkowymi
wyziewami), a jeżeli komuś mało to wychodząc z bramy można zaopatrzyć się w
sklepiku oferującym Chimerowe dobroci (na słono, czy to na słodko) na wynos,
kupić koktajl lub sorbet, lub zaopatrzyć się w całkiem dobrze pieczywo.
Reasumując: miło było sobie przypomnieć, że nawet w centrum
miasta można zjeść smacznie i zdrowo, w miłym estetycznym otoczeniu i to w
godziwej cenie. Idealna alternatywa dla fast foodów jeżeli chcemy zjeść nie
tylko szybko i tanio, ale także zdrowo.
Chimera.Św. Anny 3, Kraków
Chimera.Św. Anny 3, Kraków
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz