środa, 14 stycznia 2015

Ponoworoczna przerwa w Berlinie - gdzie by tu coś zjeść?

Jako, że styczeń to w pracy czas raczej depresyjny (zwłaszcza dla świeżego przedsiębiorcy rozpuszczonego przedświąteczną gorączką zakupową i towarzyszącym mu wzmożonym ruchem w biznesie;), postanowiłam zrobić sobie krótkie wakacje (nie ukrywajmy:połączone z ochotą na zakupowe szaleństwa wyprzedaży, o których tyle się mówi - jednak z szaleństwa wyszedł zupełnie nie szalony komplet skarpetek - temat na inna okazję;) i wyskoczyć do Berlina. Nie znam tego miasta za bardzo, ale bardzo lubię - mogłabym po jego ulicach chodzić godzinami - ale wiadomo: długie spacery powodują wzmożony apetyt - trzeba coś zjeść.

Berlin, Gandarmenmarkt,
Tym razem udało się znaleźć 3 ciekawe miejsca - wszystkie w pobliżu Gandarmenmarkt (z lenistwa szukaliśmy z T. miejsca na drodze powrotnej do hotelu - zmęczeni zwiedzaniem, po smacznym posiłku mieliśmy już siłę tylko dowlec się do łóżek i zasnąć:)

Wieczór 1:
Mark Brandenburg Restaurant

Berlin, Gandarmenmarkt, Mark Brandenburg, Hotel Hilton
Tradycyjnie, smacznie - lubię restauracje w których łosoś jest dobrze przyrządzony. Tym razem jedliśmy bardzo monotematycznie (po powrocie czekała mnie wizyta lekarska i kilka nieprzyjemnych testów więc musiałam być na diecie lekkostrawnej  - dobry pretekst do poskromienia apetytu) - na przystawkę tatar z łososia, danie główne: łosoś na porach z krążkami z polenty, na deser.....no właśnie desery to nie jest mocna strona tej restauracji - mus czekoladowy w wersji mini zniknął zanim zdarzył być sfotografowany.

Berlin, Gandarmenmarkt, Mark Brandenburg, Hotel Hilton
Dla mnie  tak królem wieczoru było piwo - po długiej przerwie wreszcie: Berliner Kindl Weisse grün - nieeebo w gębie:)
Berlin, Gandarmenmarkt, Mark Brandenburg, Hotel Hilton, Berliner kindl




Wieczór 2:
Ristorante Sale e Tabacchi.

Napadła mnie ogromna chęć na makaron. Zasięgnęliśmy rady co do dobrej włoskiej restauracji i polecono nam cudowne miejsce. Osoba doradzająca (rodowity Włoch) twierdziła, że to prawdziwa włoska włoska restauracja - nie mam porównania, ale obsługa sprawiała bardzo profesjonalne wrażenie;)
Berlin, restauracja włoska, włoska kuchnia

Krótka karta, przepyszne pieczywo i najlepsza oliwa jakiej zdarzyło mi się kosztować. Jedzenie wspaniałe. Ogromny talerz antipsti zniknął w sekundę.
Berlin, restauracja włoska, włoska kuchnia

Co prawda pomyliłam ravioli z tortellini przy zamawianiu i w rezultacie zamówiłam nie to co zamówić chciałam, ale jadłam pierwszy raz w życiu mule i smakowały (jestem zdecydowanym przeciwnikiem kosztowania nawet owoców morza, więc to, że mi smakowały znaczy wiele;)
Berlin, restauracja włoska, włoska kuchnia, mule


Deser - ha! Cassata Sicciliana - poezja!
Berlin, restauracja włoska, włoska kuchnia
Wieczór 3:
Amici am Gandarmenmarkt
Berlin, restauracja włoska, włoska kuchnia, Gandarmenmarkt

I po raz kolejny po włosku. Tym razem było jakby mniej włosko i bardziej turystycznie ale całkiem poprawnie. Atutem niewątpliwie było samo wnętrze i bardzo dobre wino stołowe;)
Berlin, restauracja włoska, włoska kuchnia, Gandarmenmarkt

Focaccia trochę za puszysta i za słona,
Berlin, restauracja włoska, włoska kuchnia, Gandarmenmarkt

zupa pyszna ale wyglądała niewyjściowo, spaghetti wybraliśmy aglio olio więc zasadniczo nie mogło nie wyjść (ale bez fajerwerków) a tiramisu podane zostało w kreacji karnawałowej, którą można sobie było darować.
Berlin, restauracja włoska, włoska kuchnia, Gandarmenmarkt

Przyparta do muru mogłabym powiedzieć, że.....warto poszukać gdzie indziej miejsca na smaczną kolację, ale krzywda mi się nie stała żadna a widok na plac i katedrę - uroczy.



Mark Brandenburg Restaurant, Mohrenstrasse. 30 10117 Berlin

 http://www.sale-e-tabacchi.de/index.php
http://www.amici-berlin.de/

Smacznego! 
Z chęcią przyjmę rady odnośnie restaurajcji wartych odwiedzenia przy następnej wizycie w Berlinie:)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz